III Turniej Piłki Halowej Czerwona Kartka dla Rasizmu, już za nami
Drużyna
o nazwie "Paczukistan" zwyciężyła w rywalizacji piłkarskiej III
Turnieju Piłki Halowej "Czerwona Kartka dla Rasizmu", jaki odbywał się
23 i 24 lutego 2013 w Bisztynku. W turniejowych zmaganiach wystartowało
16 drużyn piłkarskich. Imprezę zorganizowało stowarzyszenie Centrum
Kultury i Aktywności Społecznej Bisztynek Kulturowo.
Turniej
"Czerwona Kartka dla Rasizmu" cieszy się coraz większym zainteresowaniem
w Bisztynku i gminie Bisztynek jak i poza nią. W jego trzeciej edycji
wystartowało 16 drużyn piłkarskich a w tym dwie spoza naszego powiatu.
Dość niespodziewanie, dla organizatorów, jako pierwsza do turnieju
zgłosiła się drużyna Nadleśnictwa Wipsowo a później także zespół z
Gimnazjum nr 23 im. Marii i Georga Dietrichów w Olsztynie. Reprezentacja
gimnazjalistów z Olsztyna była drużyną o najniższej średniej wieku i
jedyną, która grała w mieszanym, damsko-męskim składzie przez cały
turniej. Drużynę z Wipsowa dopiero w drugim dniu wzmocniła kobieta.
O znacznie większym zainteresowaniu turniejem i jego przesłaniem
świadczy choćby tradycyjne już, pamiątkowe, zbiorowe zdjęcie piłkarzy,
piłkarek, organizatorów, wolontariuszy i publiczności przybyłej na
imprezę. Dodajmy, że nie wszyscy uczestnicy na tym zdjęciu są.
Wspomnieliśmy tu o przesłaniu turnieju. Już sama jego nazwa określa to
przesłanie, choć nie chodzi w nim tylko o rasizm w potocznym tego słowa
znaczeniu, czyli o wszelkie przejawy złego traktowania ludzi z powodu
różnic w kolorze skóry.
- Tu chodzi o to, że wszyscy uczestnicy naszego turnieju chcą
zamanifestować, że są tolerancyjne, że chcą być fair play nie tylko na
boisku, ale i w życiu. I nie tylko chodzi o kolor skóry, ale też o
wyznanie, o poglądy - mówi Kamila Zawadzka - prezeska Centrum Kultury i
Aktywności Społecznej Bisztynek Kulturowo.
Być może z takich przyczyn nie obserwowaliśmy podczas meczów dość
typowych w czasie rozgrywek piłki nożnej nerwowych reakcji, agresji
słownej, czy agresji w ogóle. Turniej był oczywiście rywalizacją
sportową, choć z elementami zabawy i dowcipu.
Szczególną uwagę, jak co roku, przykuwały mecze jedynej kobiecej
formacji, czyli Crazy Mothers. Szalone Mamuśki grały ambitnie i z
zaangażowaniem, choć ich umiejętności piłkarskich nie można nazwać
wybitnymi. Nadrabiały za to wdziękiem i potężnym orężem w postaci wodza
Dakotów - Siedzącego Byka, czyli kolejnego wcielenia Edwarda Adamusa -
emerytowanego nauczyciela wf, który dzielnie bronił bramki Mamuś a na
zakończenie imprezy przyjął wyróżnienie dla najstarszego zawodnika
turnieju (63 lata).
Mecze sędziowali Marek Dominiak, Zbigniew Madanecki, Marcin Patrejko i
Cezary Szmit. Ten ostatni był nie tylko sędzią. Grał w jednym z zespołów
oraz cierpliwie ćwiczył z czirliderkami z grupy "Gwiazdy Warmii" układ
taneczny, by ostatecznie wystąpić z nimi na zakończenie turnieju.
Czirliderki, na codzień prowadzone przez Annę Drozdowską, z gościnnym
występem Czarka Szmita, zaprosiły do tańca wielu z uczestników imprezy.
Był to znakomity, wesoły akcent kończący turniej.
W tym roku czerwone kartki rasizmowi, w przerwie piłkarskich zmagań,
pokazały tez morsy z Klubu Morsów "Przerębel". Idea turnieju skłoniła do
pierwszego w życiu wejścia do lodowatej wody Daniela Byczkowskiego.
Kilku morsów zdecydowało się na wznowienie kąpieli po długiej
nieobecności w przeręblu. Dwie kąpiele zaliczył fanatyczny kibic Stomilu
Olsztyn zwany Kaerem. Pomagał przy wyrąbywaniu lodu i wraz z siekierą
wpadł do wody. Potem wszedł już z własnej i nieprzymuszonej woli.
W czasie całego turnieju, każdy kto chciał, mógł posilić się
wegetariańskimi kanapkami, owocami i napojami. Posiłki pracowicie
przygotowywali wolontariusze działający w CKiAS Bisztynek Kulturowo.
Jedna z nich wykazała daleko idącą kreatywność jeszcze w czasie
przygotowań całej "kuchni". Skutecznie i bez strat materialnych wbijała
gwoździe za pomocą ceramicznego kubka.
Wśród posiłków znalazło się ciasto w formie czerwonej kartki, upieczone
przez panią Szmit, podzielone między uczestników imprezy na jej
zakończenie.
W rywalizacji sportowej zwyciężyła ostatecznie młoda i, do tej pory
nieznana, drużyna "Paczukistan" przed legendarną w Bisztynku ekipą "FC
Chlewki" i "Soldiers of Jah Army". Tytuł najlepszego zawodnika otrzymał
Kamil Wiernicki, najlepszym bramkarzem został Dariusz Maćkowiak.
Najmłodszym zawodnikiem był dwuletni Dominik Marchlewski, najstarszym -
wspominany już Edek Adamus. Tytuł drużyny fair play otrzymała drużyna
OSP Grzęda.
Wyniki wszystkich meczów i ostateczną kolejność wszystkich drużyn publikujemy pod naszą galerią zdjęć.
Kończąc imprezę Kamila Zawadzka i Daniel Byczkowski z CKiAS Bisztynek
Kulturowo dziękowali wszystkim i licznym sponsorom, wolontariuszom oraz
samym zawodnikom. Impreza należała do kategorii "bardzo udane".
Organizatorzy zapowiedzieli jej kontynuowanie w przyszłym roku.
http://www.bisztynek24.pl/ckr2013.html
|